Pieniądze z podatków przeznaczane są m.in. na ubezpieczenia społeczne, obronę narodową czy oświatę. Czy możliwe jest w ogóle życie bez podatków? Jak mawiał Benjamin Franklin, jedyne co jest pewne na tym świecie to tylko śmierć i podatki, więc raczej nie.
Podatki stanowią główne źródło dochodów budżetu państwa – niezmiennie od wielu lat ponad 85% łącznych wpływów budżetu państwa to podatki.
Na co jednak idą nasze podatki? Inwestycje w zakresie infrastruktury, zarówno infrastruktury społecznej (szpitale, szkoły, obiekty kulturalne) jak i technicznej (budowa nowoczesnych sieci dróg i kolei), pomoc społeczna, ochrona środowiska, współfinansowanie świadczeń emerytalnych – to jedynie część tego na co muszą znaleźć się w budżecie państwa pieniądze.
Dla przykładu działalność policji, straży pożarnej oraz armii – wszystkie te dziedziny finansowane są z budżetu państwa. To właśnie dzięki temu, że płacimy podatki sportowcy mogą reprezentować nasz kraj na arenach międzynarodowych. Dzięki podatkom nie jesteśmy skazani tylko na siebie – policjanci i żołnierze mogą strzec porządku i naszego bezpieczeństwa, a strażacy walczyć z ogniem oraz nieść pomoc poszkodowanym. To właśnie na nich możemy liczyć w trudnych chwilach. Bez płacenia podatków, nie byłoby pieniędzy na utrzymanie takich służb – a jak wyglądałoby nasze życie, gdyby ich zabrakło?!
Płacąc podatki wspomagamy i wspieramy nas samych – publiczna służba zdrowia, dotowana publiczna komunikacja, szkoły publiczne, zasiłki rodzinne i świadczenia socjalne, to tylko część usług oraz świadczeń, których beneficjentami jest zdecydowana większość społeczeństwa.
Aktywna polityka prorodzinna, wspieranie zatrudnienia, modernizacja sił zbrojnych, wsparcie przedsiębiorców oraz wzmacnianie pozycji Polski na arenie międzynarodowej to jedne z priorytetów jakie stawia przed sobą Rząd w najbliższym czasie.
Przy tym wszystkim należy podkreślić, iż nie sięgamy głęboko do kieszenie polskiego podatnika – udział wpływów podatkowych w relacji do PKB w Polsce kształtuje się poniżej średniej Unii Europejskiej.